Alkohol należy do najbardziej zakorzenionych używek. Pity z umiarem rzadko wywołuje negatywne konotacje. Więcej – jest częścią kultury, także kulinarnej, stąd niesłabnąca popularność wódek, win, piw i innych trunków. Picie alkoholu jest także mocno związane z zabawą i spędzaniem wolnego czasu. Nie dość, że rozluźnia ciało i umysł, to jeszcze pozwala czuć się lepiej i pewniej. Jednak spożywanie w nadmiarze jest groźne zarówno społecznie, jak i z punktu widzenia jednostki czy rodziny. Alkohole, podobnie jak produkty powstające z ich rozkładu, to silne trucizny. Jednym z objawów nadużycia jest kac. Zmora zarówno gości weselnych, jak również bywalców klubów i pubów.

W artykule znajdziesz informacje na temat:

Czym jest kac?

Do najczęstszych objawów kaca trzeba zaliczyć ból głowy, wzmożone pragnienia, brak apetytu i ogólne zmęczenie. Natężenie kaca ma wiele przyczyn. Decydują nie tylko cechy danej osoby, jak płeć, waga i wiek, ale też rodzaj spożywanego alkoholu i łączenie trunków z określonymi pokarmami. Skutki nadmiernego spożycia są też związane z metabolizmem i gospodarką wodną organizmu.

Spośród związków chemicznych odpowiadających za tzw. efekt dnia poprzedniego na uwagę zasługuje aldehyd octowy. Nie dość, że jego niewielkie stężenie występuje w wielu alkoholach – chociażby w niektórych gatunkach piwa, to ponadto organizm wytwarza go, trawiąc alkohol. Następnie aldehyd stopniowy przekształcany jest do kwasu octowego – dopowiada za to przede wszystkim wątroba. Jeżeli więc picie alkoholu kończy się kacem, oznacza to, że tylko część aldehydu octowego została zneutralizowana. Aldehyd octowy odpowiada przede wszystkim za nudności i skłonność do wymiotów.

Czy mieszać alkohole?

Powszechnie dominuje pogląd, że chcąc uniknąć kaca, nie należy mieszać różnych rodzajów alkoholu. Jest w tym nieco prawdy, jednak rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Owszem – najmniej szkodliwe jest spożywanie alkoholu pod postacią dobrze destylowanej czystej wódki. Zawiera ona bowiem niewielki odsetek innych alkoholi, które są bardziej szkodliwe od etanolu. Niestety z punktu widzenia smakoszy whisky, burbonów czy koniaków kolorowe trunki swój bogatszy bukiet zawdzięczają zawartości ubocznych procesów fermentacji. Podobnie jest z piwem – to uznawane za smaczniejsze i wyższej jakości (choćby piwa belgijskie czy pszeniczne) wywołują większego kaca niż popularne jasne lagery. Pogląd, że mieszanie alkoholu powoduje silniejszego kaca, wynika przede wszystkim z faktu, że popijając różne alkohole, trudniej zachować umiar. Z pewnością znane są przypadki osób, które popijały wódkę lżejszym alkoholem (zwłaszcza piwem) – jest to nieodpowiedzialne zachowanie, bez względu na okoliczności.

Czym popijać?

Pijąc alkoholu, warto zrezygnować z popijania napojami gazowanymi. Okazuje się, że dwutlenek węgla pobudza aktywność żołądka i tym samym przyspiesza wchłanianie alkoholu do krwi. Ten fakt może też tłumaczyć większego kaca po konsumpcji win musujących i piwa. Nie można też popijać kawą czy napojami energetycznymi – zawarta w nich kofeina przyspiesza tętno i w parze z alkoholem, który też za to odpowiada, zwiększa się ryzyko problemów kardiologicznych. Bezpiecznie jest więc popijanie wodą (niegazowaną, najlepiej o dużej zawartości minerałów) lub sokami. Co ważne, także podczas picia warto się nawadniać, bowiem jednym ze skutków działania alkoholu, jest wyższe niż zazwyczaj wydalanie płynów (stąd pijąc mające z pozoru nawadniać piwo, tak często korzysta się z toalety). Niezłym rozwiązaniem jest spożywanie napojów izotonicznych – niegazowanych; można je zastąpić wodą z dodatkiem glukozy i musującą tabletką multiwitaminową.

Jak uporać się kacem?

Zdarza się, że zakrapiana zabawa wymyka się spod kontroli. Stąd dobrze jest znać sprawdzone sposoby na kaca. Poza zatruciem aldehydem octowym i innymi alkoholami resztkowymi za nudności czy ból głowy odpowiada odwodnienie. Okazuje się, że rankiem po solidnej imprezie można ważyć 2-3 kg mniej niż poprzedniego dnia. I nie jest to efektem cudownej diety, lecz braku płynów. Woda ucieka zarówno z tkanek mięśniowych i organów wewnętrznych. Mózg – zbudowany w dużej mierze z wody najbardziej cierpi od nadmiaru alkoholu – stąd i bóle głowy, i niższa sprawność intelektualna.

Jednym z rozwiązań zmniejszających kaca jest stosowanie tabletek, które można kupić w aptece bez recepty. Kolejnym – właściwie pierwszym – jest nawodnienie. Nawet przy silnych dolegliwościach bólowych nie zaleca się stosowania leków przeciwbólowych zawierających paracetamol – w parze ze związkami powstającymi ze spożywanego alkoholu przekształca się w groźne dla wątroby metabolity. Witamina C, sól, potas, magnez, glukoza witaminy z grupy B i witaminy z grupy D – pokarmy, napoje i suplementy spożywane dnia następnego powinny zawierać dużą ich dawkę. Pomocne będą więc i napoje izotoniczne, i ziołowe herbatki, i soki (np. pomidorowy, bogaty w antyutleniacze i potas).

Umiar

Picie alkoholu samo w sobie nie jest naganne. Za takie trzeba uważać nadmierną konsumpcję oraz nieodpowiedzialne zachowanie po spożyciu. Trzeba też mieć świadomość, że alkohol rozkłada się przez kilka, kilkanaście godzin. I z tego względu każdy świadomy kierowca winien nie tylko pić z umiarem, ale też mieć do dyspozycji dobry alkomat. Dobry, czyli pochodzący od renomowanego producenta i odpowiednio skalibrowany. Zabawa polegająca na sprawdzaniu, ile kto wydmucha promili podczas alkoholowej biesiady, to głupota. Nie dość, że poniekąd zmusza do brania udziału w „zawodach”, to jeszcze może rozkalibrować alkomat. Kluczem jest więc umiar. Słowo, jakie trudno przechodzi przez gardło.

Kierującym, którzy mają już syndrom dnia poprzedniego za sobą, warto zalecić i większą ostrożność podczas jazdy, i zakup dobrego alkomatu. Jedynie jako ciekawostkę można traktować wirtualne kalkulatory promili. Korzystając z Internetu, lepiej znaleźć klasyczny ranking alkomatów.